czwartek, 15 grudnia 2011

serce...


a moje serce zostało... tam... (01.08.07. g.19,12...)
bo tylko tam właśnie... jest mój własny... malutki... koniec świata...
i tam, mam nadzieję będę zawsze wtedy, kiedy będzie mi źle...
ale też i wtedy kiedy będę szczęśliwa... bo cóż to jest szczęście?
zbiór sprzyjających okoliczności i zdarzeń... właśnie w tym momencie i w tym miejscu...
obojętne gdzie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz