piątek, 22 lutego 2013

bezsen...

nie nadszedł...
za oknem ciemność rozświetlona latarnią...
płatkami śniegu...
reflektorami...
zwrócona w Twoją stronę
ściskam w ręce telefon...
zadzwonić?
może jednak Ty... (jeszcze się nie zdarzyło...)
więc wysyłam Janiołka...
robię zdjęcie...
nadszedł...
błogostan... pozorny...

piątek, 15 lutego 2013

taki zwykły piątek...

niby nic się nie działo...
zwykły piątek... ktoś zachorował :(...
ktoś odszedł... nieznany ktoś...
jakaś tęsknota...
jutro już będzie lepiej... :)
może...

zatonęłam w deszczu... zatonęłam w muzyce...

https://www.youtube.com/watch?v=mhRsN_xVKBg&list=PLTyxKOWCnm0GZOLhVVmxCJyk11b3XThZo


kiedyś... gdzieś...


i kiedyś... z okna... taki deszcz... po prostu...
jakaś nostalgia...

niedziela, 10 lutego 2013

Wolsztyn Cup 2013 :)

... że moje miasto parowozami stoi, to wie cały świat...
ale pomalutku to chyba przeszłość się robi... niestety...
a przyszłość?... ostatnie dwa dni pokazują, że jest szansa...
8 jednego dnia i 9 (dołączyła w sobotę Beata Choma - zdobywczyni Balonowego Pucharu Świata Kobiet; laureatka wielu ogólnopolskich zawodów balonowych) drugiego... (startowały z Powodowa - zdjęcie zapożyczone od Ł.)




gdyby tylko jeszcze aura bardziej sprzyjała... nieźle wymarzłam spacerując wokół onej łąki z pomarańczowym krzyżem


wypatrując z której strony nadlecą...




a one nadleciały... do celu markerem (jakim markerem? jakąś kiszką...) porzucali... i poleciały...
by po krótkiej przerwie na kawę :D... powrócić...
poustawiali się na łące i zaczęło się pompowanie powietrza do wnętrza... i ogrzewanie, co by dumnie balon w balon pokazać swoje piękno... siłę... a jak cieplutko było :)




a w sobotę raniutko o mało przegapiłam... nieeee...
szalały wokół wieży :)


po południu nastąpił zmasowany atak na ulicę naszej babci :)


było pięknie... wyniki i inne zdjęcia tutaj
https://www.facebook.com/events/532433190121477/