a obiecałam sobie, ze nie będę wdawała się w polemiki... żadne... nawet na temat mleka i mięsa... ale nie wytrzymałam... no cóż... ja rozumiem obrońców zwierząt... ale bez przesady...
już... już... spojrzałam przez balkon... a tam tysz groźnie... będzie burza? [z cyklu: z balkonu]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz