niedziela, 2 września 2012
były wakacje... :)
no były... zawsze jakoś tak krótko trwają... te dwa tygodnie z córcią szybko zleciały... tydzień morza... tydzień w domu... tak... i już jesteś z powrotem Córcia... tysz za morzem...
PS. jeszcze trochę z Pobierowa... a właściwie na Pobierowo... ponarzekam...
otóż, to że dużo ludzi, to rozumiem... ale, że brudno na ulicach, że przez tydzień ani razu w pokoju w pensjonacie nie sprzątane (nadmienię, że nie tanim :( )...
że "Stek z Rekina" taki sam, jak 13 lat temu... stanął w miejscu... szkoda..., bo rybka przesmaczna jak zawsze...
PS.2. tylko morze nigdy nie rozczarowuje... nigdy...
zawsze podziwiam... słucham... co szepczą fale (bo na fale zawsze mogę, jak i na zachód)... co szeleści piasek... co krzyczą mewy... że rozumiem ich mowę? może... nie wiem... może tylko wrażenie...
ale zawsze mnie wysłucha... mojego zachwytu... moich rozterek... moich smuteczków... wysłucha... pocieszy... i nigdy nie zdradzi...nikomu...
mamy swoje malutkie sekrety :):):):)
PS.3. c.d.n. :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
widoki przecudne,teraz kiedy robi się pusto na plażach będę częściej dowiedziała morze :*
OdpowiedzUsuńno i na to czekam :)
Usuń