wieki całe nie piekłam placka... żadnego... czasami ciasteczka "ziarniaczki", bo domowe tańsze... lepsze...
a synek przypominał... "obiecałaś"...
nową blaszkę (a cooo?!?!?!) kupiłam już dawno...
no to upiekłam... stary... babkowy... z jabłkami...
niech chłopaki mają :):):):)
jutro poleję jakąś polewą...
wiadomo, że czekoladową :)
mniammmm
OdpowiedzUsuńno rejczel!!!!
OdpowiedzUsuń